- Do dwóch razy sztuka – tak może
mówić Wojciech Grabowski z Mikołajek, który za drugim podejściem
zakwalifikował się do Mistrzostw Polski Amatorów w golfie.
Pierwsza podejście Wojtka odbyło się
pod koniec lipca na polu golfowym w Pasłęku. Tam zawodnikowi z
Mikołajek zabrakło niewiele do osiągnięcia wymarzonego awansu.
- Była to moja pierwsza wizyta na
tym polu – mówi Wojtek Grabowski. - Pole okazało się bardzo
trudne, ponieważ wszystkie greeny są na nim zbudowane pod mocnym
nachyleniem. Sporym utrudnieniem był też skwar jaki panował
podczas zawodów.
Pierwsze dołki Wojtek zagrał bardzo
dobrze, czym trochę wprawił w osłupienie swoich rywali z grupy.
Potem niestety w jego grę wkradła się nerwowość i już tak
dobrze nie było.
- Jak się okazało na koniec turnieju,
zabrakło mi niestety tylko jednego dobrego zagrania do
zakwalifikowania się do MP – dodał Wojtek.
Swój cel Wojtek osiągnął podczas
kolejnego eliminacyjnego turnieju, który odbył się 4 sierpnia w
Naterkach koło Olsztyna. W imprezie wzięło udział łącznie 83
zawodników.
- Pierwsze dziewięć dołków
zagrałem bardzo dobrze, bijąc przy okazji swój rekord życiowy
jeśli chodzi o połowę rundy – opowiada golfista z Mikołajek. -
To pozwoliło mi wierzyć, że załapie się do najważniejszej
imprezy w Polsce w tym roku. Druga „dziewiątka” dostarczyła mi
wiele stresu, ponieważ strasznie się rozregulowałem i moja gra
mnie zupełnie nie cieszyła.Grałem bezpiecznie, aby utrzymać
upragniony wynik, no i udało się.
Wojciech Grabowski zajął ostatecznie
3 miejsce w swojej grupie na 20. miejscu w stawce 83 startujących
zawodników. Mistrzostwa Polski odbędą się w Szczecinie w dniach
29 sierpnia – 1 września.
- Nie obiecuję sobie dużo po tej
imprezie, bo będę tam debiutantem – ocenia swoje szanse w MP
Wojtek - Główna nagroda dla zwycięzców grup, to wyjazd na
Mistrzostwa Świata w RPA. W golfie wszystko jest możliwe, tak
więc trzymajcie kciuki! Na ten sezon nastawiam się jeszcze na
kilka lokalnych turniejów, jak i dokończenie Ligi w Postołowie
(jestem na 5 miejscu).
Fot. Archiwum Wojciecha Grabowskiego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz