W mistrzostwach Estonii naturalnie na starcie zabrakło czołówki światowej, którzy jeszcze nie wrócili z Kanady z mistrzostw świata. W estońskim Orosaare, gdzie odbywały się mistrzostwa Estonii, uczestniczyło ponad 40 zawodników z kilku krajów, w tym dwunastoosobowa reprezentacja polskich żeglarzy lodowych.
Dzięki odpowiednim warunkom udało się przeprowadzić aż 10 wyścigów. Łukasz Zakrzewski z każdym wyścigiem przesuwał się o kolejne miejsca w górę klasyfikacji mistrzostw. Ostatecznie zajął trzecie miejsce (najlepszy z Polaków) i z Estonii wrócił z brązowym medalem mistrzostw tego kraju.
Tytuł mistrzowski wywalczył doświadczony bojerowiec z Estonii Vaiko Vooremaa, który wyprzedził Madarsa Alvikisa z Łotwy.
Drugi z zawodników mikołajskiego klubu Jerzy Henke zajął 40. miejsce.
- Moje trzecie miejsce w mistrzostwach Estonii jest dobrym prognostykiem przed kolejnymi regatami, które niebawem mnie czekają – podsumował swój udział w mistrzostwach Estonii Łukasz Zakrzewski.
Łukasz Zakrzewski (pierwszy z prawej) |
Tymczasem wygląda na to, że uda się nareszcie rozegrać pierwsze regaty w naszym kraju, a konkretnie na Mazurach (jezioro Śniardwy). Przed bojerowcami zapowiada się bardzo pracowity weekend.
Dzisiaj (piątek) zaplanowane są regaty o Puchar Caliguli w kategorii seniorów.
Z kolei na sobotę i niedzielę przewidziano organizację Pucharu Floty Polskiej DN (seniorzy) oraz mistrzostwa Polski w kategorii: Ice-Optimist i junior młodszy, a także dla tej samej kategorii mistrzostwa okręgu warmińsko-mazurskiego.
Początkowo w ten weekend miała się odbyć najważniejsza w naszym kraju impreza regatowa – Międzynarodowe Mistrzostwa Polski seniorów. Jednak w środę podjęto decyzję o odwołaniu mistrzostw. Powód? Sprzęt bojerowy polskich reprezentantów, którzy uczestniczyli w mistrzostwach świata, nie dotarł jeszcze do naszego kraju. Tak, aby umożliwić start uczestnikom MŚ, podjęto decyzję o przesunięciu terminu MMP
.
Tekst: Eligiusz Kamiński/www.sportowemikolajki.blogspot.com
Foto: Archiwum Łukasza Zakrzewskiego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz