W piątek odbyła się czwarta kolejka spotkań halowej ligi piłki nożnej „Mikołajki Jarguz Cup”. Wedle obserwatorów mikołajskiej ligi, najciekawiej zapowiadało się spotkanie pomiędzy liderem A-Team a jednym z faworytów tegorocznej ligi czyli MKTZ. Zanim do gry przystąpiły obie ekipy, w meczu nr 1 czwartej kolejki spotkały się zespoły Czarnych Śmietki i Luzaków. Ci pierwsi są drużyną nieobliczalną i jak do tej pory momentami sprawiali wiele kłopotów w spotkaniach z faworyzowanymi ekipami. Z kolei Luzacy, najmłodszy zespół ligi, wysoko przegrywał swoje mecze. Teoretycznie rzecz biorąc, faworyt tego spotkania mógł być tylko jeden. W początkowych minutach spotkania mecz nie wyglądał na jednostronne widowisko. To właśnie Luzacy ruszyli ostro do ataku, co przypieczętowali bramka w wykonaniu Szymańskiego. Taki wynik podrażnił tylko Czarnych, którzy ruszyli do ataku. Najskuteczniejszy zawodnik drużyny ze Śmietek Stępień doprowadza do wyrównania. Ta bramka podziałała jak płachta na byka i w rewanżu Szymański ponownie dał prowadzenie Luzakom. Jednak jeszcze przed przerwą najpierw po bramce Keczmerskiego Czarni doprowadzają do wyrównania, a jeszcze przed syreną kończącą I połowę Stępień daje prowadzenie dla Czarnych. Po przerwie Luzacy spuścili z tonu i inicjatywę przejęli piłkarze Czarnych Śmietki. W drugiej części spotkania swoją przewagę Czarni udowodnili bramkami Plony i dwukrotnie Stępnia. Stępień mógł zdobyć swoją piątą bramkę w tym meczu, ale po rzucie karnym wykonywanym przez niego piłka trafiła w słupek. Tym samym Czarni Śmietki wygrali z Luzakami 6:2. (bramki: Czarni: Stępień 4, Keczmerski, Plona – Luzacy: Szymański).
Drugi mecz tej kolejki zapowiadał się szlagierowo. Naprzeciw siebie stanęli zawodnicy aktualnego lidera A-Team oraz MKTZ, który w poprzedniej kolejce pozbawił „fotela” lidera Standard Mrągowo. Tak jak się można było spodziewać, mecz od początku toczony był w szybkim tempie. Przez wiele minut żadnej z drużyn nie udało się trafić do siatki. Pierwsza bramkę ujrzeliśmy dopiero w 10 minucie. Wynik meczu otworzył Serowik i MKTZ objął prowadzenie 1:0. Po tej bramce mecz zrobił się jeszcze bardziej ciekawszy, nie brakowało także ostrych spięć. Z kolejnej bramki ponownie cieszyli się zawodnicy MKTZ, a jej autorem był Błaszczyk. W serii kolejnych akcji obu drużyn, ponownie górą okazali się piłkarze MKTZ. Na 3:0 po jednej z takich akcji podwyższył Maciej Gawliński. Od początku II części spotkania przewagę uzyskali piłkarze A-Team, którzy za wszelką cenę próbowali zmienić ten bardzo niekorzystny dla nich wynik meczu. Przewagę tą piłkarze A-Team udowadniają fantastyczna akcją, zakończoną zdobyciem bramki piętą przez najskuteczniejszego zawodnika ligi Pawłowskiego. Bramka ta dodała im jeszcze skrzydeł i dzięki kolejnemu trafieniu Pawłowskiego zrobiło się już tylko 3:2 dla MKTZ. Trwał napór A-Team, ale MKTZ też nie odpuszczał. Po jednym z kontrataków Błaszczyk zdobywa czwartą bramkę dla MKTZ. Piłkarzom A-Team nie starczyło już czasu na zmianę niekorzystnego dla nich wyniku. Kibice gromkimi brawami nagrodzili obie drużyny za wspaniałe widowisko. MKTZ – A-Team 4:2 (bramki: Błaszczyk 2, M. Gawliński, Serowik – Pawłowski 2).
W spotkaniu nr 3 tej kolejki zobaczyliśmy w akcji Standard Mrągowo oraz Huragan Wojnowo. Standard po ubiegłotygodniowej porażce stracił „fotel” lidera i spadł aż na czwarte miejsce. Z kolei Huragan zjednał sobie sympatię kibiców bardzo ambitną grą i liczył na pierwszy punktowy łup.
Już w 2 minucie spotkania ze zdobytej bramki cieszyli się piłkarze Huraganu, po trafieniu Drężka. Zaskoczeni „ciosem” Huraganu piłkarze Standardu doprowadzają szybko do wyrównania po bramce Dziewy. Nadal groźniej atakowali piłkarze Huraganu,a le to Standard po jednej z kolejnych akcji objął prowadzenie po strzale Cieślińskiego. Jednak przed przerwą Huragan doprowadza do wyrównania. Autorem bramki jest Marcin Kręciewski.
Od początku drugiej części spotkania do ataku ruszyli piłkarze Standardu, co poskutkowało zdobyciem przez nich bramki, a jej autorem był Kozłowski. Mimo ambitnej gry Huraganu, to skuteczniej zaczęli grać faworyzowani piłkarze Standardu. Niedźwiecki przypieczętował to zdobyciem czwartej bramki. Kilka minut później piata bramka zdobyta przez Standard w wykonaniu Dziewy przesądza o wyniku spotkania. Jeszcze przed ostatnim gwizdkiem sędziego Krzysztof Skrajny zdobywa trzecia bramkę dla Huraganu, ale więcej goli już w tym meczu nie ujrzeliśmy. Standard Mrągowo – Huragan Wojnowo 5:3 (bramki: Dziewa 2, Cieśliński, Kozłowski, Niedźwiecki – Drężek, Marcin Kręciewski, Krzysztof Skrajny).
W ostatnim spotkaniu przed ekipą Sport Style rodziła się szansa objęcia prowadzenia w tabeli, po tym jak wcześniej porażkę poniosła liderująca ekipa A-Team. Warunkiem było wygranie meczu z Czempionami. Zadanie nie było łatwe, ponieważ Czempioni z meczu na mecz poczynają sobie coraz lepiej.
Tak jak przypuszczaliśmy Czempioni nie mieli zamiaru ułatwić zdobycia kompletu punktów Sport Stylowi. Od początku mecz stał an wyrównanym poziomie. W drużynie Sport Stylu pojawiły się nowe twarze. I jeden z debiutantów otworzył wynik meczu. Jako pierwszy w tym meczu bramkę strzelił Krupiński. Jednak Czempioni maja w swoich szeregach bardzo skutecznego ostatnio Krystiana Lubelskiego i to za jego sprawą Czempioni doprowadzają do wyrównania. Przed przerwą ten sam zawodnik daje prowadzenie dla swojej drużyny. Po przerwie do ataków ze z dwojona siłą ruszyli „Sportstylowcy”. Dwoili i troili się pod bramką doskonale strzeżoną przez Kubickiego (notabene, jedyny bramkarz, który broni bez rękawic! Ale jak broni!). Zmasowane ataki przynoszą skutek i Marcinkiewicz po pięknej bramce doprowadza do remisu. Sport Styl dalej atakuje, nie spoczywają na laurach także Czempioni. Kolejną bramkę zdobywa Sport Styl, po precyzyjnie wykonanym rzucie wolnym przez Karola Bubienkę. Na 4:2 podwyższa drugi debiutant w drużynie Sport Style – Michał Bubienko. Pod koniec meczu zwycięstwo Sport Stylu przypieczętowuje po raz drugi w tym spotkaniu Karol Bubienko. Sport Style – Czempioni 5:2 (bramki: Karol Bubienko 2, Michał Bubienko, Krupiński, Marcinkiewicz – Krystian Lubelski 2).
Po tym zwycięstwie Sport Styl z kompletem punktów zasiada na „fotelu” lidera rozgrywek Mikołajki Jarguz Cup. Na drugie miejsce awansuje MKTZ, a na trzecie miejsce spada dotychczasowy lider – A-Team.
Czołowka najskuteczniejszych zawodników MJC:
Radosław Pawłowski (A-Team) – 15 bramek,
Marcinkiewicz (Sport Style) - 13 bramek,
M. Gawliński (MKTZ) – 10 bramek,
Krystian Lubelski (Czempioni), Stępień (Czarni Śmietki) – 8 bramek.
W klasyfikacji najskuteczniejszych bramkarzy liderem pozostaje Wojciech Brodowski (MKTZ) – 1 bramka ;-)
fot. Kamel Art Factory
Tabela po IV kolejce spotkań:
1 | Sport Style | 12 | 21-9 |
2 | MKTZ | 9 | 25-14 |
3 | A-Team | 9 | 28-10 |
4 | Standard Mrągowo | 9 | 28-12 |
5 | Czempioni | 6 | 27-13 |
6 | Czarni Śmietki | 3 | 13-22 |
7 | Huragan Wojnowo | 0 | 8-29 |
8 | Luzacy | 0 | 6-47 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz