Walczący o awans do klasy A piłkarze
Hetmana Baranowo zainkasowali trzy punkty na boisku w Zełwągach.
Ich rywalem była zajmująca ostatnie miejsce ekipa Żagla Piecki.
Mecz bardzo dobrze rozpoczął się dla
Hetmana. Już w 1 minucie Michał Maciorowski dał prowadzenie dla
piłkarzy z Baranowa. Dwadzieścia minut później, grający ambitnie
piłkarze z Piecek doprowadzili do wyrównania. Mimo doskonałych
okazji, więcej bramek kibice w I połowie już nie ujrzeli. Początek
drugiego spotkania wprowadził w pewną konsternację kibiców
Hetmana. W 49 minucie Żagiel obejmuje nieoczekiwanie prowadzenie.
Poddenerwowani takim obrotem sprawy piłkarze Hetmana wzięli się
ostro do roboty. Bardzo szybko doprowadzili do wyrównania, dzięki
trafieniu Pawła Maciorowskiego, Dwie minuty później już Hetman
prowadził 3:2, po bramce Michała Maciorowskiego. Sześć minut
później było już 4:2 po bramce strzelonej z rzutu karnego przez
Błażeja Dziewę. Wynik meczu na 5:2 ustalił Wojciech Dziewa.
- Żagiel trochę nas postraszył, zagrał dobry mecz. Na uwagą
zasługuje fakt kulturalnych kibiców z Piecek, którzy przez cały
mecz dopingowali swój zespół – powiedział po meczu Cezary
Samborski, trener Hetmana Baranowo.
Po tym zwycięstwie Hetman awansował
na drugie miejsce w tabeli, ze stratą trzech punktów do GLZS
Srokowo. Jednak piłkarze z Baranowa mają rozegrany jeden mecz mniej
niż lider. Kolejnym rywalem Hetmana będzie zajmujący trzecie miejsce Kowalak. Mecz odbędzie się w Kowalach Oleckich w najbliższą niedzielę.
Tabela po 17 kolejce spotkań:
1 |
GLZS Srokowo |
17 |
41 |
57-18 |
2 |
Hetman Baranowo |
16 |
38 |
65-14 |
3 |
Kowalak Kowale Ol. |
17 |
36 |
56-25 |
4 |
Mazur Wydminy |
16 |
35 |
54-15 |
5 |
Pogoń Banie Mazurskie |
17 |
26 |
42-38 |
6 |
Fala Warpuny |
17 |
25 |
48-42 |
7 |
Tytan Łankiejmy |
16 |
21 |
28-43 |
8 |
MOSIR Kętrzyn |
17 |
21 |
36-33 |
9 |
KS Łabędnik |
17 |
20 |
28-56 |
10 |
Orkan Sątopy Sam. |
16 |
14 |
27-31 |
11 |
Sokół Garbno |
16 |
14 |
20-72 |
12 |
Orzeł Stare Juchy |
17 |
8 |
17-55 |
13 |
Żagiel Piecki |
17 |
7 |
18-54 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz