Piłkarze Kłobuka Mikołajki tym razem
zmierzyli się z liderem grupy1 klasy okręgowej, zespołem Omulew
Wielbark. Tak jak przed tygodniem, i tym razem Kłobuk zaprezentował
się bardzo dobrze, remisując z liderem 2:2.
W tym meczu drużynę poprowadził duet
trenerski Wojciech Brodowski – Marek Zawalich. Ten drugi wrócił
do składu szkoleniowego Kłobuka, zastępując Jacka Jaworskiego.
Pierwsze minuty spotkania nie
wyróżniały się niczym szczególnym. Żadna z drużyn nie
potrafiła stworzyć groźnych sytuacji pod bramką rywali. W 19
minucie po starciu z zawodnikiem z Wielbarka kontuzji ręki nabawił
się bramkarz Kłobuka Łukasz Gadomski. Między słupkami zastępuje
go... trener Wojciech Brodowski. Od tego momentu Kłobuk zaczyna
przeważać na boisku. W 26 minucie jedna z akcji Kłobuka zostaje
zakończona bramką w wykonaniu Adama Marcinkiewicza i Kłobuk
obejmuje prowadzenie 1:0! Licznie zgromadzeni na „Arenie Mikołajki”
kibice nie zdążyli się nacieszyć pierwszą bramką, a Maciej
Gawliński ponownie pokonuje bramkarza gości i Kłobuk prowadzi z
liderem już 2:0!!! Zaskoczony takim obrotem sprawy Omulew próbuje
atakować. W 32 minucie w polu karnym Kłobuka zostaje faulowany
zawodnik z Wielbarka. Rzut karny na bramkę zamienia zawodnik Omulwi
i mamy 2:1. Do końca pierwszej połowy, mimo okazji, żadnej z
drużyn nie udaje się trafić do siatki.
Po przerwie nadal mecz jest
bardzo wyrównany. W 54 minucie spotkania, zawodnik z Wielbarka
decyduje się na samotny rajd w kierunku bramki Kłobuka. Ogrywa
kilku zawodników z Mikołajek i mocnym strzałem pokonuje doskonale
broniącego w tym meczu Wojtka Brodowskiego i jest 2:2. W 79 minucie
na czysta pozycje wychodzi zawodnik Kłobuka i jest faulowany tuż
przed linia pola karnego. Skrupulatny sędzia pokazuje zawodnikowi
Omulwi tylko żółtą kartkę (chociaż w tego typu przypadkach
sędziowie decydują się na „czerwień”) i mamy rzut wolny dla
Kłobuka, ale bez efektu bramkowego. Mimo kilku dogodnych sytuacji
żadnej z drużyn nie udaje się już zmienić losów meczu. Kłobuk
Mikołajki – Omulew Wielbark 2:2.
Po tym spotkaniu Omulew utrzymał się
na prowadzeniu w tabeli, a Kłobuk nadal zajmuje ósme miejsce. Jak
powiedział nam po meczu Łukasz Gadomski, jego kontuzja nie jest
poważna i prawdopodobnie będzie mógł zagrać w najbliższym
spotkaniu Kłobuka Mikołajki.
Po meczu powiedzieli:
Marek Zawalich (trener): Mimo
przerwy w trenowaniu, nie było mi obce na początek zmierzenie się
z silną drużyną. Znam takie sytuacje i jako zawodnik i jako
trener. Wspólnie z Wojtkiem przekonaliśmy zawodników do gry
ofensywnej, a nie „murowania” własnej bramki. Na dobrą sprawę
ten mecz mogliśmy przegrać, ale zagraliśmy mądrze. Trochę humory
nam popsuła kontuzja podstawowego bramkarza, ale jego zmiennik czyli
Wojtek Brodowski świetnie spisał się w bramce. Zadowolony jestem z
remisu, chociaż przy każdym wyniku nierozstrzygniętym pozostaje
mały niedosyt.
Konrad Krasowski: Cały zespół
zapracował na ten wynik. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy
wywalczyć trzy punkty. Za łatwo daliśmy sobie strzelić drugą
bramkę.
Adam Marcinkiewicz: Mecz był
bardzo wyrównany. Nie przestraszyliśmy się lidera, powiem więcej,
to nas bardziej zmobilizowało do gry. Zabrakło trochę szczęścia
do zdobycia trzech punktów.
Za tydzień Kłobuk Mikołajki zmierzy
się na wyjeździe z zajmującą siódme miejsce ekipą MKS
Jeziorany.
Tabela po XXI kolejce:
1 |
Omulew Wielbark (20) |
51 |
46-13 |
2 |
Orlęta Reszel (20) |
48 |
64-16 |
3 |
DKS Dobre Miasto (21) |
45 |
53-18 |
4 |
Victoria Bartoszyce (21) |
42 |
48-22 |
5 |
Błękitni Orneta (21) |
39 |
39-23 |
6 |
Warmia Olsztyn (21) |
30 |
29-35 |
7 |
MKS Jeziorany (21) |
30 |
34-30 |
8 |
Kłobuk Mikołajki (21) |
29 |
37-39 |
9 |
Wilczek Wilkowo (21) |
29 |
46-44 |
10 |
Granica Bezledy (21) |
26 |
41-46 |
11 |
Mazur Pisz (21) |
23 |
29-61 |
12 |
Zryw Jedwabno (21) |
18 |
24-48 |
13 |
Polonia Lidzbark W. (20) |
17 |
22-44 |
14 |
Łyna Sępopol (21) |
16 |
26-46 |
15 |
MKS Szczytno (21) |
12 |
17-54 |
16 |
GLKS Jonkowo (20) |
11 |
31-47 |
Fot. Kamel Art Factory
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz