ŻEGLARSTWO: Mikołaj z Frankiem ukończyli mistrzostwa świata w połowie stawki
Na przełomie lipca i sierpnia pasjonowaliśmy się występami załogi MKŻ Mikołajki Mikołaj Mickiewicz/Franciszek Windorbski, którzy brali udział w Mistrzostwach Świata w żeglarskiej klasie „Cadet”, które odbywały się w Belgii. Mikołaj i Franciszek zajęli ostatecznie 33. miejsce. Złoty medal trafił do załogi z Ukrainy, srebrny do załogi z Wielkiej Brytanii, a „brąz” do żeglarzy z Białorusi.
Mikołaj z Frankiem jako jedyni reprezentowali barwy MKŻ Mikołajki w barwach Polski podczas zakończonych w Belgii Mistrzostwach Świata w klasie „Cadet”.
Ostatecznie załoga z Mikołajek mistrzostwa ukończyła na 33. miejscu. Niestety, żadnej spośród siedmiu polskich załóg nie udało się stanąć na podium. Najbliżej „pudła” była załoga Piotr Szlachcic/Paweł Romanowicz, która zajęła szóste miejsce. Pozostałe załogi z Polski poza pierwszą dziesiątką: 19. Bartłomiej Waszkiewicz/Krystian Domoradzki, 28. Anna Oczkowska/Patrycja Gałązka, 29. Maciej Chmielewski/Eryk Martynko, 33. Mikołaj Mickiewicz/Franciszek Windorbski, 43. Katarzyna Kopyra/Anna Targos, 46. Paweł Nowicki/Tytus Czajkowski.
Złoty medal w Belgii wywalczyli młodzi żeglarze z Ukrainy Igor Lvov, srebrny załoga Arran Horman (Wielka Brytania), a brązowy Nastassia Kryutsowa/Veranika Melnichdak (Białoruś).
W mistrzostwach startowało 67 załóg z 11 państw.
Jak podsumował występ Polaków na MŚ trener kadry Maciej Anuszkiewicz?
Maciej Anuszkiewicz:
Czy to dobre wyniki? Patrząc na wyniki z ubiegłych lat na Mistrzostwach Świata, czy chociażby ubiegłoroczne Mistrzostwa Europy, nie. Jedna Polska załoga w pierwszej dziesiątce i to w cale nie na jej początku to zdecydowanie poniżej naszych założeń i oczekiwań. Sport młodzieżowy międzynarodowy ma to jednak do siebie, że wyniki które się w nim osiąga są w jakimś stopniu zależne od ludzi, którzy uprawiają ta samą dyscyplinę ale w innych częściach świata. Dyskutowałem z innymi trenerami z innych krajów na ten temat i naprawdę ciężko ocenić czy to poziom w Polsce lekko opadł czy może inne kraje wzięły się do solidniej pracy. Z pewnością można przyznać że nasi sąsiedzi z Ukrainy w ostatnich latach mocno przycisnęli w efekcie czego po raz drugi z rzędu zgarnęli tytuł Mistrza Świata oraz tytuł najlepszego kraju. Zwycięzca z tego roku Igor ma dopiero 16 lat więc tak naprawdę ma szanse sięgnąć po tytuł Mistrza również w przyszłym roku.
Jako kolejny czynnik, który miał spory wpływ na nasze średnie wyniki z pewnością można wymienić warunki. Nie przesadzę jak powiem że zdecydowana większość naszej Ekipy po prostu nie miała nigdy do czynienia z takim zafalowaniem. Fala która czasami osiągała prawie dwa metry w połączeniu z wiatrem do 5 stopni Beauforta i prądem który codziennie ustawiał się pod innym katem do kierunku wiatru, to mix który najnormalniej w świecie wymaga przygotowania i obycia. My zamiast przygotowań mieliśmy sezon pełen imprez w których ledwo udawało się rozegrać trzy wyścigi z powodu braku wiatru. Trochę te regaty przypominały mi regaty bojerowe w których często udaje się po prostu „trafić” w warunki. Tak też tutaj gdy tylko przychodził lekki wiatr od brzegu i mała falka i akurat prąd ustawał, zdarzało się że sporo Polaków meldowało się w pierwszej dwudziestce, ale jak się rozbujało i rozwiało to Australia nie miała sobie równych. Takie jest żeglarstwo, wygrywa najbardziej wszechstronna załoga co w mojej opinii stanowi o pięknie tej dyscypliny.
Mimo że wyniki nie zachwycają, uważam cały wyjazd za bardzo udany. Możliwość rywalizacja z zawodnikami z całego świata to zdecydowanie dobra rzecz. Żadne zgrupowanie nie daje możliwości rywalizacji z tak wieloma świetnymi zawodnikami, a i presja psychiczna jest podczas Mistrzostw Świata zdecydowanie inna niż gdziekolwiek indziej. Każdy z pewnością wiezie z powrotem do Polski mnóstwo przeżyć i doświadczeń nie tylko czysto żeglarskich. Podróże kształcą, a podróże żeglarskie kształcą podwójnie.
W przyszłym roku Mistrzostwa Świata odbywać się będą na olimpijskim akwenie w Weymouth w Wielkiej Brytanii.
ŻEGLARSTWO: Tym razem z Olimpiady wrócili bez medalu
W połowie sierpnia pięć załóg w klasie „Cadet” z MKŻ Mikołajki przystąpiło do rywalizacji o medale w XIX Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w żeglarstwie. Niestety, tym razem ekipa młodych żeglarzy z Mikołajek wróciła z tej prestiżowej imprezy bez medalu.
W klasie „Cadet” rywalizowało aż 29 załóg. W sumie organizatorzy przeprowadzili osiem wyścigów. Złoty i srebrny medal wywalczyły w Dobrzyniu załogi UKŻ Grot Suwałki: 1. Maciej Chmielewski/Eryk Martynko, 2. Szczepan Dąbrowski/Piotr Topolski. Brązowy medal wywalczyła załoga UKS Żeglarz Wrocław Piotr Szlachcic/Paweł Lubczański.
Najlepsza z załóg z MKŻ Mikołajki Mikołaj Mickiewicz/Franciszek Windorbski zajęła ostatecznie piąte miejsce. W pierwszej dziesiątce udało się jeszcze „zmieścić” załodze Paweł Jakubowski/Jakub Witkowski, która zajęła dziewiąte miejsce. Pozostałe załogi MKŻ Olimpiadę ukończyły na miejscach: 12. Adam Łachacz/Can Arslan, 13. Mateusz Olbryś/Aleksander Żyłka, 23. Mateusz Michalak/Jowita Ogonowska.
Tekst:
Eligiusz Kamiński/Kamel Art Factory
ŻEGLARSTWO: Załogi MKŻ na podium w Memoriale im. S. Lewandowskiego
Na przełomie sierpnia i września dwie załogi MKŻ Mikołajki wzięły udział w XXIII Memoriale Stanisława Lewandowskiego w Chełmży w klasie Cadet.
Obie załogi spisały się bardzo dobrze, kończąc Memoriał na podium. Bardzo dobre drugie miejsce zajęła załoga Mikołaj Mickiewicz/Franciszek Windorbski. Z kolei w kategorii do lat 14 druga załoga MKŻ Paweł Jakubowski/Jakub Witkowski zajęła trzecie miejsce.
ŻEGLARSTWO: Załogi MKŻ na podium w Memoriale im. S. Lewandowskiego
Na przełomie sierpnia i września dwie załogi MKŻ Mikołajki wzięły udział w XXIII Memoriale Stanisława Lewandowskiego w Chełmży w klasie Cadet.
Obie załogi spisały się bardzo dobrze, kończąc Memoriał na podium. Bardzo dobre drugie miejsce zajęła załoga Mikołaj Mickiewicz/Franciszek Windorbski. Z kolei w kategorii do lat 14 druga załoga MKŻ Paweł Jakubowski/Jakub Witkowski zajęła trzecie miejsce.
PIŁKA RĘCZNA: Bianka w kadrze
województwa!
Bianka Lenkiewicz, uczennica Gimnazjum
Publicznego w Mikołajkach i zarazem podstawowa zawodniczka drużyny
Młodziczek piłki ręcznej UKS Mikołajki, zapisała się w
sportowej historii Mikołajek. Jako pierwsza zawodniczka z naszego
miasta powołana została do kadry województwa warmińsko-mazurskiego
w piłce ręcznej Młodziczek.
To już drugie konsultacje z udziałem
Bianki. Pierwsze odbyły się podczas tegorocznych ferii zimowych
w ośrodku COS w Giżycku. Teraz
przyszedł czas na letnie zgrupowanie kadry Młodziczek, które
odbyło się w dniach 5 – 14 sierpnia w Elblągu.
- Występująca na pozycji obrotowej
w UKS Mikołajki Bianka trenowała razem z zawodniczkami MKS TRUSO
Elbląg oraz ORLIK Reszel pod kierunkiem trenera Dariusza
Lotkowskiego, opiekuna kadry młodziczek W-M ZPRP – mówi Rafał
Karczmarczyk, trener UKS Mikołajki. - Było to bardzo udane
zgrupowanie. Reprezentantki naszego województwa miały okazję
zmierzyć się z kadrami sąsiednich województw – pomorskiego,
mazowieckiego oraz podlaskiego (opisane województwa miały swoje
zgrupowania w tym samym czasie w Elblągu).
W ciągu dwóch pierwszych dni
zawodniczki uczestniczyły w testach sprawnościowych i
wydolnościowych. W kolejnych dniach treningi miały charakter
techniczny i ogólnorozwojowy. Dodatkowo zawodniczki uczestniczyły w
turniejach sparingowych. Oprócz treningów typowo związanych z
piłką ręczną zawodniczki korzystały z zajęć na basenie.
Już jesienią Bianka uczestniczyć
będzie w kolejnych konsultacjach kadry wojewódzkiej.
Trzymamy kciuki i mamy nadzieję, że
Bianka osiągnie sukces sportowy.
Opr Eligiusz Kamiński/Kamel Art
Factory
Foto: Rafał Karczmarczyk
PIŁKA NOŻNA: Jubileusz Kłobuka Mikołajki
Na stadionie miejskim w
Mikołajkach MKS Kłobuk Mikołajki odbył się piknik sportowy z
okazji 60-lecia istnienia MKS Kłobuk Mikołajki. Jubileusz był
doskonałą okazją do spotkania byłych i obecnych piłkarzy
mikołajskich klubów.
W pikniku zorganizowanym przez obecne władze mikołajskiego klubu nie mogło zabraknąć sportowych emocji. Sporym zainteresowaniem najmłodszych cieszyły się zorganizowane specjalnie dla nich rozmaite konkurencje sprawnościowe związane z najpopularniejszą dyscypliną sportu. Ukoronowaniem zmagań najmłodszych był mecz z rodzicami. W regulaminowym czasie spotkanie zakończyło się wynikiem remisowym 4:4, ale w rzutach karnych lepiej zaprezentowały się pociechy, które mogły cieszyć się z pokonania swoich rodziców.
Po tym meczu przyszedł czas na „pojedynek pokoleń”, w którym zmierzyły się drużyny „Oldbojów” złożona z byłych piłkarzy mikołajskich klubów i drużyny juniorów Kłobuka Mikołajki.
Młodzieńczy zapał w połączeniu z doświadczeniem byłych piłkarzy przyniósł niezwykle atrakcyjne, pełne emocji spotkanie. Ostatecznie „Oldboje” wygrali 2:1 po bramkach strzelonych prze Piotra Stomskiego. Honorowe trafienie dla Juniorów zaliczył Karol Krawcewicz.
Drużyny grały w następujących składach:
Oldboje: Marek Zawalich, Tomasz Kuzyk, Zbigniew Ponichtera, Mieczysław Trzeciakiewicz, Janusz Gryncewicz, Wiesław Mrówczyński, Franciszek Wilkaniec, Piotr Stomski, Dariusz Kur, Sławomir Serowik, Krzysztof Lubin, Sławomir Gawliński, Janusz Szczypiorski, Eugeniusz Pośpiech, Wiesław Gałązka, Jan Podeszwa, Krzysztof Ponichtera, Jarosław Brzozowski, Janusz Kuśpiel, Ryszard Borzymowski, Tomasz Kozłowski. Trener: Janusz Wojcieszek, Bogdan Kurta.
Juniorzy: Bartosz Kunasz, Piotr Sokołowski, Paweł Kordal, Oskar Ogonowski, Jakub Kulewicz, Damian Karpiuk, Kamil Zawalich, Dominik Jankowski, Paweł Sokołowski, Karol Krawcewicz, Kacper Serowik, Kevin Piasecki, Ariel Szlachetka, Sławomir Kurowski, Dawid Taciak. Trener: Łukasz Gawliński.
W ostatnim meczu, który był zaplanowany podczas jubileuszowej imprezy, zmierzyły się drużyny grającego w V lidze Kłobuka Mikołajki i III-ligowej Mrągowii Mrągowo. Mecz, mimo upalnej pogody, przyniósł bardzo dużo emocji. Po niezwykle zaciętym spotkaniu Kłobuk pokonał Mrągowię 3:2. Bramki dla Kłobuka zdobyli: Maciej Gawliński 2, Błażej Dziewa, a dla Mrągowii dwukrotnie trafił Kowalewski.
Składy drużyn:
Kłobuk: Wojciech Brodowski, Mariusz Wawruch, Błażej Dziewa, Maciej Puszko, Krzysztof Mendryk, Wojciech Dziewa, Sławomir Śliwiński, Mateusz Błaszczyk, Piotr Kaczmarski, Maciej Gawliński, Adam Izdebski, Andrzej Miękiszewski, Karol Krawcewicz, Michał Maciorowski, Oskar Ogonowski, Konrad Gorczyca, Konrad Krasowski. Trener: Cezary Samborski.
Mrągowia: Piotr Osmański, Błażej Borowski, Piotr Wojnicki, Adam Grala, Przemysław Kulig, Szymon Nałysnyk, Dawid Wiśniewski, Konrad Rusiecki, Kacper Rokicki, Mariusz Machniak, Paweł Kowalewski, Marcin Kramek, Mateusz Niedźwiecki, Michał Miąsko, Michał Gabryszak. Trener: Zbigniew Marczuk.
Podczas pikniku uhonorowano najbardziej zasłużonych dla mikołajskiego futbolu działaczy i piłkarzy.
Tytuł honorowego prezesa klubu przyznano Bogdanowi Kurcie. Honorowymi członkami mikołajskiego klubu zostali: Bartek Grabowski, Marek Zawalich, Dariusz Mickiewicz, Janusz Wojcieszek, Ryszard Kaczmarczyk.
Uhonorowano także Piotra Niedbałę i Jerzego Banata, za dotychczasowe wsparcie klubu.
Jubileusz zakończyło wspólne spotkanie przy grillu, które okazało się doskonałą okazją do wspomnień najpiękniejszych momentów z życia klubu, a także rozmów na temat przyszłości piłki nożnej w Mikołajkach.
Tekst: Kamel Art Factory/Eligiusz Kamiński
Foto: Mateusz Klimek/www.matiasphoto.mazury.pl (tam także więcej zdjęć z imprezy)
PIŁKA NOŻNA:Na razie nie jest zbyt różowo
Po połączeniu się drużyn Kłobuka Mikołajki i Hetmana Baranowo, kibice z gminy Mikołajki z optymizmem czekali na start wzmocnionego kadrowo Kłobuka Mikołajki w nowym sezonie w V lidze (dawna „okręgówka). Jak na razie, nowa drużyna zbyt wielu powodów do radości nie daje swoim kibicom.
Na początku lipca zarządy obu klubów podjęły decyzję o połączeniu drużyn seniorskich i występie w tegorocznym sezonie piłkarskim w V lidze pod nazwą Kłobuka Mikołajki.
- Wspólna decyzja została podjęta w związku z pojawiającym się coraz wyraźniej problemami natury finansowej, a także kadrowej. Każdy zawodnik ma możliwość trenowania i grania w nowo powstałym zespole, a o obecności na boisku zdecydują względy czysto sportowe – ogłosiły zarządy Kłobuka i Hetmana. Trenerem nowej drużyny został dotychczasowy szkoleniowiec Hetmana Czarek Samborski.
Początek sezonu w wykonaniu „odmienionego” i przede wszystkim wzmocnionego kadrowo Kłobuka Mikołajki wyglądał całkiem znośnie. Sezon Kłobuk rozpoczął co prawda od pechowej porażki z Polonią Lidzbark Warmiński 2:3, tracąc trzecią bramkę w ostatnich sekundach meczu. Bramki zdobyli Adam Izdebski i Maciej Gawliński. Jednak w drugim spotkaniu piłkarze z Mikołajek przed własną publicznością zagrali tak, jak kibice chcieliby ich oglądać w każdym meczu. Rywal wymagający – Orlęta Reszel. Po fantastycznej grze Kłobuk po bramkach Macieja Gawlińskiego, Konrada Gorczycy i Michała Maciorowskiego wygrywają z Orlętami 3:1.
Kolejne mecze nie napawały optymizmem, niestety. Braki kadrowe, spowodowane różnymi względami, nie pozwoliły na osiągnięcie pozytywnych. Kolejny mecz wyjazdowy w Piszu z tamtejszym Mazurem zakończył się klęską. Na początku nic nie zapowiadało tak fatalnego wyniku. Dwie bramki niezawodnego Macieja Gawlińskiego sprawiły, że Kłobuk prowadził 2:0. Jednak później było już tylko gorzej. Piłkarze Mazura aż... sześciokrotnie trafiali do siatki bramki Kłobuka i wygrali mecz 6:2!
Szansą na zmazanie „batów” przyjętych w Piszu, był mecz w Mikołajkach z Łyną Sępopol. Niestety, ku zdziwieniu kibiców, Kłobuk był jedynie tłem dla skutecznie grających piłkarzy z Sępopola, którzy zainkasowali zasłużenie trzy punkty, pokonując piłkarzy Kłobuka 4:0!
Kolejny cenny punkt w meczu wyjazdowym podopieczni Cezarego Samborskiego zdobyli w spotkaniu z Leśnikiem Nowe Ramuki. Mimo że przegrywali już 0:2, podnieśli się i po dwóch trafieniach Macieja Gawlińskiego zdołali wyrównać i wywalczyć jeden punkt.
Niestety, kolejne dwa spotkania ni poprawiły humorów ani piłkarzom, ani kibicom. Kolejne wyjazdowe spotkanie, tym razem w Pasymiu z drużyną Błękitnych, zakończyło się wysoką porażką 1:5. Honorowego gola dla Kłobuka zdobył Wojciech Dziewa.
Pierwszy wrześniowy mecz Kłobuk rozegrał przed własną publicznością. Pierwsza część meczu z MKS Jeziorany układała się bardzo dobrze. Po bramce Macieja Gawlińskiego Kłobuk objął prowadzenie. Niestety, po raz kolejny, końcówka meczu była katastrofalna w skutkach. Goście po rzucie karnym doprowadzają do wyrównania i „dobijają” Kłobuk w ostatnich sekundach spotkania. Kłobuk – MKS Jeziorany 1:2.
Ostatnie fatalne mecze sprawiły, że Kłobuk znalazł się... na ostatnim miejscu w tabeli.
Tekst: Eligiusz Kamiński/Kamel Art Factory
Foto: Mateusz Klimek/www.matiasphoto.mazury.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz