reklama

środa, 16 listopada 2011

Uliczna odmiana piłki nożnej

Fot. Archiwum Michała Maciorowskiego
Michał Maciorowski na codzień jest podstawowym piłkarzem czołowej drużyny klasy B Hetmana Baranowo. Teraz zaprezentował się na arenie międzynarodowej w innej odmianie piłki nożnej.
Niedawno zadebiutował w barwach reprezentacji Polski podczas imprezy "European Street Soccer Cup" w ulicznej piłce nożnej. Mistrzostwa odbyły się w Antwerpii, a obok polskiej ekipy uczestniczyły w nich jeszcze drużyny z Francji, Belgii, Niemiec, Hiszpanii, Anglii, Danii i Szwecji.

Polska reprezentacja zajęła ostatecznie w Belgii 5 miejsce, pokonując w meczu o tę lokatę Francję 2:0. Jedną z bramek w tym ważnym meczu strzelił Michał.
Polacy w grupie eliminacyjnej zajęli trzecie miejsce, wygrywając z Belgią 4:2 i ulegając Szwecji 3:4 oraz Anglii 3:5.
Zwycięzcą turnieju została drużyna Danii, drugie miejsce zajęli Szwedzi, a trzecie Hiszpanie. Michał podczas mistrzostw strzelił cztery bramki. Obok niego naszą drużynę reprezentowali w Belgii: Przemysław Bartosiewicz, Dariusz Stankowicz, Sebastian Keczmerski, Arkadiusz Mierkowski, Damian Gawrych oraz Rafał Barej.
- Wszyscy zawodnicy w naszej drużynie są związani z zespołem występującym w rozgrywkach „Simpla Liga”, które odbywają się na mrągowskim „Orliku”. Drużynę zgłosiło Mazurskie Stowarzyszenie Inicjatyw Sportowych w Mrągowie. Dodatkowo w naszym zespole byli dwaj zawodnicy pochodzący z Warszawy, którzy specjalizują się w tzw. freestyle'u czyli robieniu tricków z piłką - opowiada Michał Maciorowski. - Partnerem naszego udziału w turnieju w Belgii było właśnie Mazurskie Stowarzyszenie Inicjatyw Sportowych, z którego otrzymałem propozycje wzięcia udziału w tej imprezie. Nasz wyjazd dofinansowany był ze środków Programu „Młodzież w działaniu”, natomiast sprzxęt sportowy dla naszej drużyny użyczył Polski Związek Piłki Nożnej.
Fot. Archiwum M. Maciorowskiego
Street football to rodzaj gry, który nie posiada oficjalnej struktury. Większość rozgrywek ma charakter społecznościowy. Zasady gry są różnorodne, w zależności od organizatora i celu, który chce osiągnąć. Jednym zależy na integracji, więc podczas gier stosowana jest strefa dialogu, innym zależy na promowaniu tolerancji, więc w grach uczestniczą również kobiety, innym zależy na zaangażowaniu osób wykluczonych lub zagrożonych wykluczeniem, więc organizują turnieje z udziałem bezdomnych.  Turniej w Antwerpii odbył się we współpracy partnerskiej europejskich organizacji promujących w ramach swojej działalności rozgrywki w street football.
Jak przyznaje Michał, uważa się za początkującego w tej odmianie piłki nożnej.
- W tej dyscyplinie nie istnieje żadna struktura klubowa. Z tego co wiem, to większość rozgrywek ma charakter turniejowy, społecznościowy – dodaje Michał. - Nasza drużyna nie ma też trenera, w tego typu rozgrywkach nie jest on potrzebny.
Ta odmiana futbolu dopiero się rozwija, choć nie jeden z nas „ganiał” za piłka także na ulicy. W Polsce odbywają się turnieje rangi mistrzowskiego. Wiadomo też, że polska reprezentacja bezdomnych uczestniczy także w mistrzostwach świata w ulicznej piłce nożnej.
Na koniec kilka słów o zasadach. Mecz składa się w większośći turniejów z dwóch części, każda trwa, w zależności od turnieju, od 7 do 15 minut. W Antwerpii grano jedną połowę, która trwała 10 minut. Na mistrzostwach świata boiska mają kształt prostokąta o wymiarach 22 metry na 16 metrów, okolonego bandą o wysokości 1,10 m. Bramki umieszczone są na środku krótszych boków i mają szerokość 4m i wysokość 1,30 m. Przed bramkami jest wyznaczone pole karne w postaci półkola o promieniu 4 m. Zwyczajowo boisko do piłki ulicznej ma nawierzchnię twardą (nie rozgrywa się meczy na. W skład każdej drużyny wchodzą bramkarz i 3 zawodników w polu plus zawodnicy rezerwowi. W meczach oficjalnych zawodników rezerwowych może być max. 4. Zmiany następują w locie, (tak jak np. w hokeju na lodzie). Drużyna ma prawo do dowolnej ilości zmian podczas trwania meczu. Na mistrzostwach świata zawodnik może być dowolnej płci i musi mieć ukończone co najmniej 16 lat. Ciekawy jest początek meczu. Sędzia stojący na środku boiska rzuca piłkę, a zawodnicy obu drużyn startują do niej stojąc uprzednio przy swoich bramkach.

Jak zdradził nam na koniec Michał, w przyszłym roku ze swoja drużyną zamierzają wybrać się do Szwecji na kolejny turniej. Jak na razie Michał uczestniczy w kolejnej edycji „Mikołajki Jarguz Cup”, reprezentując barwy drużyny „Mrągowo”, a wiosną walczyć będzie ze swoimi kolegami z drużyny Hetmana Baranowo o awans do klasy A.

1 komentarz: