Swoje zmagania w rundzie
jesiennej zakończyli juniorzy młodsi Kłobuka Mikołajki. Po
pierwszej rundzie zajmują w swojej grupie klasy okręgowej ostatnie
miejsce. Jednak nie załamują się, a wręcz przeciwnie, ich opiekun
Paweł Walczak stworzył zgrany kolektyw, który podczas meczów
zostawił kawał „serducha”. Teraz sami piłkarze zapewniają, że
przerwę w rozgrywkach zamierzają ciężko przepracować.
Rundę jesienną zakończyli
w bardzo dobrym stylu, odnosząc w ostatniej kolejce pierwsze
zwycięstwo nad Orlętami Reszel 4:3.
Pozostałe mecze zakończyły
się ich porażkami. Warto podkreślić, że w kilku meczach naprawdę
niewiele brakowało do zdobycia punktów, a rozmiary tych porażek
nie raziły tak w oczy, jak w poprzednich sezonach. Na koniec rundy
jesiennej zajmują ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem trzech
punktów.
Wyniki jesiennych meczów
Kłobuka Mikołajki:
Vęgoria Węgorzewo –
Kłobuk Mikołajki 4:3
Kłobuk Mikołajki –
Rominta Gołdap 3:9
Start Kruklanki – Kłobuk
Mikołajki 6:3
Rona 03 Ełk – Kłobuk
Mikołajki 4:1
Kłobuk Mikołajki – Łyna
Sępopol 2:3
Znicz Biała Piska –
Kłobuk Mikołajki 3:0 vo
Kłobuk Mikołajki –
Orlęta Reszel 4:3
Tabela po rundzie jesiennej:
1 | Rominta Gołdap | 17 | 27-11 |
2 | Start Kruklanki | 16 | 26-15 |
3 | Vęgoria Węgorzewo | 11 | 18-14 |
4 | Znicz Biała Piska | 11 | 11-7 |
5 | Rona 03 Ełk | 10 | 13-17 |
6 | Orlęta Reszel | 9 | 19-21 |
7 | Łyna Sępopol | 3 | 10-23 |
8 | Kłobuk Mikołajki | 3 | 16-32 |
Sportowe Mikołajki: Jak
ocenisz zakończoną rundę jesienną w wykonaniu Twoich zawodników?
Paweł Walczak: Jeżeli
chodzi o rywalizację punktową, to jest nieciekawie. Obecnie
zajmujemy ostatnią pozycję w tabeli i to boli. Jednak udało nam
się stworzyć fajny kolektyw i to jest niezły prognostyk na wiosnę.
Obiecaliśmy sobie z chłopakami, że zimę przepracujemy wyjątkowo
sumiennie i rundę rewanżową chcemy zakończyć przynajmniej w
środku tabeli.
SM: Które ze spotkań
uznałbyś za najlepsze w wykonaniu Twoich zawodników w rundzie
jesiennej?
P.W.: Trudne pytanie patrząc na
tabelę. Odpowiedź powinna być jednoznaczna, że ten który dał
nam 3 punkty. Ja jednak jestem gotów powiedzieć, że mieliśmy
dobre mecze w których włożyliśmy kawał serducha i dobrej gry,
jednak brakowało zimnej krwi i odrobiny szczęścia. Ale mówiąc
szczerze były też mecze, o których chcemy jak najszybciej
zapomnieć.
SM: Którego ze swoich
zawodników wyróżniłbyś po pierwszej rundzie?
P.W.:Nie mogę
wyróżnić poszczególnych zawodników bo jak kiedyś powiedziałem
nie ma w tej drużynie podziału na gwiazdy i gwiazdeczki, bogaty czy
biedny, utalentowany czy nie. Nasza drużyna opiera się na relacjach
koleżeńskich, ale dominuje tu przede wszystkim dyscyplina. Ja jako
opiekun czuję szacunek jakim darzą mnie chłopcy i tym samym im się
odwdzięczam. Podsumowując - mimo słabego wyniku w tabeli na
wyróżnienie zasługują wszyscy piłkarze, bo praca z nimi to dla
mnie prawdziwa przyjemność i życzyłbym wszystkim trenerom młodych
piłkarzy, aby mogli pracować z takimi chłopakami jak moi
podopieczni (a przecież wszyscy wiemy jaka jest dzisiejsza
młodzież).
SM: Jak szeroką kadrą
zawodników dysponujesz na dzień dzisiejszy?
P.W.: Jak na warunki
mikołajskie to nie narzekam, choć podobno głowa od przybytku nie
boli. Na dzień dzisiejszy jest nas 21, a lista jest dalej otwarta i
zapraszamy wszystkich chętnych. W ostatnim czasie dołączyło do
nas trzech chłopców z gminy Mikołajki oraz co warto podkreślić
dwóch zawodników z Piecek, więc powoli i systematycznie rośniemy
w siłę.
Miniony miesiąc spędziłem
poza Mikołajkami na rehabilitacji. Obawiałem się, że podczas
mojej nieobecności nasza drużyna może się rozsypać. Jednak nic
bardziej mylnego. Moi zawodnicy sami prowadzili sobie treningi,
przygotowywali boisko do meczów itd. Udowodnili mi, że mają
charakter i za to im bardzo dziękuję. Pokazali w ten sposób, że
warto na nas stawiać. I tu apeluję
do sympatyków piłki nożnej w Mikołajkach, a przede wszystkim
rodziców – zajrzyjcie czasami na stadion, kiedy grają nasi
chłopcy, bo naprawdę warto. ONI NA TO ZASŁUGUJĄ!
SM: Wcześniej bywało
tak, że graliście w rozgrywkach z drużynami, w których grali
zawodnicy starsi wiekowo od tych ze składu Kłobuka Mikołajki.Czy
ta sytuacja jest nadal?
P.W.: Tak zdecydowanie. Gramy w
lidze juniorów młodszych (rocznik 1997). W naszej drużynie
rozpiętość wiekowa to 1997-2000. Każdy kto interesuje się piłką
wie, że w juniorach to prawdziwa przepaść. Złośliwi powiedzą,
że każde wytłumaczenie jest dobre, więc chciałbym ich uspokoić,
że ja nie traktuję tego jako wytłumaczenie naszej pozycji w
tabeli. Wręcz przeciwnie, wiem, że kiedyś to zaprocentuje. W końcu
powoli przygotowujemy młodzież do gry seniorskiej, gdzie na boisku
nikt nie pyta ile masz lat i dlaczego jesteś taki niewyrośnięty.
Dziś zawodnicy często rywalizują z przeciwnikiem o głowę
wyższym, a mimo to dzielnie sobie radzą, więc w przyszłości może
to przynieść tylko pozytywny efekt.
SM: Dziękujemy za
rozmowę i życzymy więcej tej zimnej krwi i szczęścia podczas
kolejnych meczów, a wszystkich zapraszamy na mecze juniorów
młodszych już wiosną przyszłego roku.
Rozmawiał: Eligiusz Kamiński
Fot.
Klaudia Walczak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz